Plaże, lasy i bezkresne morze. Turyści kochają ten region za spokój i brak tłoku, a już na pewno muszą pokochać za… wolność. Taki jest polski Półwysep Helski – koniec Polski i jej początek.
Na Helu życie płynie inaczej niż w obleganym Świnoujściu czy Łebie. Tu panuje dziki klimat wydm, lasów i różnorodnej roślinności. Nieodkryte regiony skrywają kaszubskie tajemnice.
Hel – koniec Polski?
Półwysep Helski czy Mierzeja Helska to niecodzienny punkt na polskiej mapie. Długi na 35 km piaszczysty teren przypomina wyglądem kosę. Ukształtował go prąd morski, płynący ze wschodu i nanoszący piasek. I tak obecnie Morze Bałtyckie otacza półwysep od północy, a Zatoka Pucka od południa. To jednocześnie koniec i początek Polski, o czym przypomni nam pamiątkowy kamień na Helu podczas trasy.
Półwysep Helski był chwilowo bezludny. Później, czyli już 500 lat p.n.e. przybyli tutaj pierwsi mieszkańcy. Były to ludy Kaszubów, którzy zajmowali się rybołówstwem.
Półwysep Helski sięga w głąb Bałtyku. Usytuowanie między morzem a zatoką sprawia, że możemy podziwiać niecodzienny krajobraz morski i śródlądowy jednocześnie. I tak wygląda początek dzikiej Polski.
Co można robić na polskim półwyspie?
Półwysep Helki to raj dla fanów niezatłoczonych piaszczystych plaż, miłośników wydm oraz sportów. Tu na brak piasku się nie narzeka, bo wszędzie go pełno. Najpopularniejsza jest duża plaża na Cyplu Helskim oraz mała nad zatoką.
Jedną z miejscowych atrakcji jest ścieżka rowerowa, która przebiega przez półwysep, a którą możemy objechać całe wybrzeże i dotrzeć aż na Hel, gdzie kończy się polski ląd, a zaczyna bezkresne morze. Mierzeja składa się z 6 miejscowości, które możemy zobaczyć podczas trasy objazdowej na rowerze:
- Władysławowo, słynące z piaszczystych plaż i Alei Gwiazd Sportu;
- Chałupy, czyli miejsce, w którym warto poćwiczyć windsurfing oraz nastrasza polska plaża nudystów;
- Kuźnica, czyli kolejna baza dla miłośników morskich atrakcji;
- Jastarnia, znana jako turystyczna miejscowość, w której zobaczymy wojenne bunkry i loty widokowe z lotniska;
- Jurata, kurort jeszcze z czasów przedwojennych;
- Hel, czyli miejscowość kończąca półwysep i symboliczny początek Polski.
Na półwyspie popularny jest wspomniany wcześniej windsurfing. Tego sportu mogą tu spróbować nie tylko znawcy, ale i amatorzy. W tym celu potrzebne będzie wypożyczenie sprzętu na miejscu i ewentualny zakup lekcji z instruktorem.
Miłośników przyrody czeka na Helu spotkanie z naturą, a wszystko to w rezerwacie Helskie Wydmy oraz Parku Wydmowym. W tych miejscach dla turystów dostępny jest pomost spacerowy z widokowymi tarasami. Dalej, z przyrodą podążają zwierzęta, które zobaczymy w… fokarium! To ośrodek Stacji Morskiej Instytutu Oceanografii Uniwersytetu Gdańskiego, w którym sprawują opiekę nad foką szarą. To miejsce przebywania młodych oraz starszych fok, które są leczone, a następnie wypuszczane na wolność. Te urocze stworzenia można podziwiać codziennie podczas karmienia.
Gdzie spać na Helu?
Nocleg pod gołym niebem czy luksusowy apartament? Półwysep jest wyjątkowy nawet gdy chodzi o zakwaterowanie. Jakie rozwiązania oferują miejscowi?
Na półwyspie znajdziemy pokoje gościnne i prywatne kwatery, jak w każdym innym miejscu. Będą też luksusowe wile i hotele dla tych, co mają w portfelach więcej. Natomiast jeśli ktoś woli cztery ściany lub spanie pod gołym niebem, będzie zachwycony ilością dostępnych campingów. Wystarczy tylko wcześniej zabrać ze sobą namiot albo zamieszkać w jednym ze skromnych domków. Camping to również dobra opcja dla miłośników przygód i ekstremalnych doświadczeń oraz tych, którzy zwyczajnie wolą zaoszczędzić.
Z kolei dla osób lubiących spać nietypowo, czekają zabytkowe wagony na Helu, oczywiście kolejowe.
Nie ma drugiego takiego miejsca nad Bałtykiem jak Mierzeja Helska. Jeśli jesteś nią tak samo zauroczony jak ja, nie wahaj się tylko… jedź 😉
Wolisz góry? Zajrzyj tutaj: Tarnica: Na granicy współczesności. W rezerwacie dzikich Bieszczad lub Między pagórkami – Słopnice
Jeśli spodobał Ci się mój artykuł zapraszam na wirtualną kawę. Twoje wsparcie doda mi energii do dalszego działania i pomoże utrzymać bloga. Dziękuję 🙂