Dziwnie na mnie patrzą. Może powiedziałam coś nie tak? Wciąż zastanawiasz się: „Co pomyślą o mnie inni”? Dowiedz się, jak przestać się przejmować i działać!
Przejmowanie się oceną innych jest naturalne i powszechne. Potrzebujemy czuć, że gdzieś przynależymy. Chcemy być częścią grupy, która będzie nas szanować i akceptować. Nie ma nic złego w tym, że chcesz dobrze wypaść przed znajomymi i zyskać ich aprobatę. Jednak przejmowanie się tym, co pomyślą inni, w nadmiernych ilościach bywa niezdrowe i utrudnia prawidłowe funkcjonowanie m.in.:
- nie pozwala się zrelaksować, a więc ciągle jesteś spięta;
- sprawia, że źle o sobie myślisz w kategoriach „coś ze mną nie tak”,
- wpadasz w smutek i przygnębienie, stale porównujesz się z innymi,
- masz poczucie niższości,
- odbiera Ci to wewnętrzną harmonię i spokój,
- uniemożliwia wyrażanie własnego zdania,
- nie możesz działać.
Jeżeli nadamy swojemu lękowi społecznemu odpowiedni wymiar – okiełznamy go – to wówczas świat ludzi stanie się dla nas znacznie przyjemniejszym miejscem, a to, co wydawało się nie do osiągnięcia, jest tuż, tuż – pisze na jednej ze stron Artur Brzeziński, psychoterapeuta.
To co, zaczynamy walkę z „co pomyślą o mnie inni”?
Jak przestać się przejmować?
Nie obchodzi mnie opinia innych ludzi. To moje sprawy, moje życie i nikomu nic do tego. Nikt za mnie życia nie przeżyje – Justyna.
Ciągłe zamartwianie się, co pomyślą inni działa destrukcyjnie na naszą sferę fizyczną i psychiczną. Kiedy się przejmujemy, tracimy czas, który moglibyśmy przeznaczyć na działanie, na przykład na realizację marzeń. Za mało czasu poświęcamy sobie, bo to, co inni myślą jest rzeczą kluczową. Jak nie przejmować się tym, co pomyślą o mnie inni i działać? Czy to w ogóle możliwe? Zdecydowanie tak! Poznaj kilka moich sposobów!
-
Fakty a wyobraźnia to dwie różne rzeczy
Po pierwsze, fakty a wyobraźnia to dwie różne rzeczy. Jeśli sobie to uzmysłowisz, będzie Ci w życiu łatwiej i zaczniesz wreszcie działać. Dawniej bardzo przejmowałam się tym, co pomyślą o mnie inni. Wystarczyło krzywe spojrzenie znajomego, brak reakcji koleżanki na moje pytanie, czy zwrócenie mi uwagi, żeby zepsuć mi nastrój. Wtedy byłam cała w nerwach i myślałam tylko o tym, dlaczego ktoś tak postąpił, czemu mnie ocenia, czy jestem aż taka zła? Miałam problem z tym, żeby czuć się przy kimś swobodnie i się odprężyć. Denerwowałam się w trakcie rozmów i zamiast wyrażać własne zdanie, przytakiwałam. Dużo później poznałam metodę oddzielania faktów od wyobraźni. Może Cię zaskoczę, ale Twoja reakcja na daną sytuację (podczas komunikacji z innymi) składa się:
- w aż 90% z Twojej wyobraźni,
- a jedynie w 10% z faktów.
Co z tego wynika? Że kiedy interpretujesz daną sytuację, prawie wszystko bierze się z Twojej głowy. Przykładowo, kiedy ktoś na Ciebie patrzy, ale się nie uśmiecha, to nie znaczy, że coś jest z Tobą nie tak. Ta osoba może być po prostu zmęczona albo ma gorszy dzień, albo jest zamyślona.
Fakt drugi, ludzie poświęcają bardzo mało czasu na myślenie o innych. Przecież mają swoje życie i tysiąc innych rzeczy na głowie i nie tracą czasu na rozmyślanie: Jaka ta Kaśka jest zła i okropna, bo zrobiła to i to. Uwierz mi, myślenie o innych to strata czasu. Lepiej zając się czymś ciekawszym.
-
Oni zawsze będą gadać – nie bierz tego do siebie
Teraz już się nie przejmuję, bo i tak nie mam nic do ukrycia i mam oparcie, bo ktoś mnie kocha. Ale kiedyś ogromnie się przejmowałam, bo dużo napsociłam i mi było potem głupio, bo kobiety są za wiele rzeczy potępiane – Ewa.
Nie wierz we wszystko, co powiedzą inni. Ludzie często się mylą i nie mają racji. Więcej, nieraz oceniają Cię osoby, które nic o Tobie nie wiedzą. Takie mają zwykle najwięcej do powiedzenia. To Ty znasz prawdę i wiesz, jak to w rzeczywistości jest. Dlatego nie bierz tego do siebie. Przyjmuj słowa innych, ale to tyle. Nie myśl o nich za dużo. To bardzo chorobliwe. Masz naturalne prawo nie zgadzać się z ludźmi.
Po drugie, ludzie mają buzię od tego, żeby mówić – to fakt. Dlatego nie możemy im zabronić nas oceniać. Mają, tak jak i my, prawo do wyrażania swojego zdania, nawet jeśli nam się ono nie spodoba. Po co tracić czas na martwienie się co pomyślą inni, skoro oni zawsze będą gadać?
-
Możesz popełniać błędy
Żyje się tylko raz i nie martwię się tym, co pomyślą inni – Kamil.
Czy znasz osobę, która nigdy nie popełniła błędu? Wcześniej się bałam, że jak coś zrobię „nietaktownie”, to będzie problem. Ocenią mnie – to fakt. Ale czy kiedykolwiek mój świat się zawalił z powodu popełnionego błędu? Nie, a byłam cała w nerwach i to zupełnie niepotrzebnie. Życie toczyło się dalej. Może o mnie chwilę gadali, ale później o wszystkim zapomnieli. Spróbuj popatrzeć na siebie z boku. Przykładowo, wyobraź sobie taką nieporadną dziewczynę, która powiedziała o kilka słów za dużo. Co o niej myślisz? „O rety jaka głupia popełniła gafę”? Czy raczej: „Pewnie nie to miała na myśli. Na pewno nie chciała powiedzieć nic złego”?
Okaż sobie czasem zrozumienie. Poza tym popełnianie błędów nie jest takie złe. Dużo się dzięki temu uczysz. Po pierwsze, poznajesz samą siebie, swoje mocne i słabe strony. Przede wszystkim, człowiek, który popełnia błędy – żyje. A chyba chcesz żyć?
Jak nie przejmować się tym, co pomyślą o mnie inni i działać? Już wiesz. Po zastosować poznane sposoby w praktyce. Powodzenia!
Jeśli spodobał Ci się mój artykuł zapraszam na wirtualną kawę. Twoje wsparcie doda mi energii do dalszego działania i pomoże utrzymać bloga. Dziękuję 🙂