Czy jestem szczęśliwa? Na tropie szczęścia

Czy jestem szczęśliwa?

Rano śniadanie, w południe obiad, codziennie praca, a czasem chwila wytchnienia. Życie to ciągłe zmaganie zakrapiane łzami. A może… jest coś więcej? A jeśli nie chodzi o mieć, a BYĆ?

Życie jest trudne, nie ma co ukrywać. A cierpienie było, jest i będzie. Co najlepsze, Twoje serce ma tyle ran, że nie jesteś w stanie ich zliczyć. Jednak mimo wszystko przez ciągłe zmaganie ze sobą czy codziennością przebija się światło. Widzisz kolory, choć dawno nie powinnaś ich już dostrzegać. Czasem nawet się uśmiechasz i ośmielasz marzyć o szczęściu. Czy jestem szczęśliwa? Czy w tym przesiąkniętym złem świecie można być szczęśliwym?

 

Szczęście to nie film

Tomek i Julia wiele oczekiwali od wspólnego życia. Wyobrażali sobie ciągłe chwile uniesień i codzienność jak w niebie. Później, gdy się już pobrali przyszły problemy w postaci przybrania na wadze, wiecznie rozrzuconych ubrań, nałogowego oglądania telewizji, źle przysmażonego obiadu czy długo niewymienionej żarówki, bo „on nie ma czasu, a ja muszę go ciągle prosić”. Wyśniony raj i czułe „aniołku” zastąpiła szara rzeczywistość. Co było później? Może wzięli rozwód albo wylądowali w poradni małżeństw. Tego już się nie dowiemy.

Obecnie niewłaściwie utożsamiamy szczęście z ludźmi i przedmiotami. Nic więc dziwnego, że nasze marzenia kończą się frustracją. Przecież liczymy na to, że ktoś nas uszczęśliwi, nie dostrzegając po drodze małych cudów. Jak mówi John Powell SJ:

Twoje szczęście jest w Tobie.

Na przykładzie Tomka i Juli widać jak człowiekiem rządzą wyidealizowane oczekiwania. Czemu relacje i małżeństwa się rozpadają? W wielu przypadkach dlatego, że oczekujemy od drugiej osoby, że będzie idealna.  Niestety w życiu raz jest lepiej, a raz gorzej, a co więcej ludzie popełniają błędy, bo są tylko LUDŹMI. Tak jest z każdą relacją rodzinną, partnerską i przyjaźnią. Wszystko pokładamy w tej jednej osobie, która „zabierze nas do raju”, nigdy nie skrzywdzi czy nie zdradzi naszych tajemnic innej koleżance. Tymczasem szczęście to nie film zakrapiany lukrem. Szczęście to Twoja postawa wobec świata. Umiejętność życia w nieidealnej rzeczywistości, w której czasem popłaczesz, ale mimo to powiesz: „To na co patrzę, jest piękne”. Szczęście to czerń i biel i ludzie z krwi i kości. Szczęście to trudna rzeczywistość, w której mówisz: „Dziękuję” i „Niczego nie żałuję”.

Czytaj także: Dziękuję – droga do uleczenia życia

 

Wszystko masz w sobie

Jaka choroba figuruje na światowej liście najczęściej występujących chorób? Depresja. Jak podają statystyki, ludzie są stale przygnębieni, smutni, pozbawieni sił i wycofani z życia. Gdzie wobec tego podziało się szczęście? Żyjemy w konsumpcyjnym i zelektronizowanym świecie. Stale trzeba coś kupować, bo „bez tego się nie obejdziemy”. Co więcej, stary (już niemodny) model należy wymienić na nowy. Obserwujemy reklamy w mediach i bilbordy, które mówią: „kup ten produkt, bo z nim odnajdziesz szczęście”. To bzdura, ale łapiemy się każdego możliwego sposobu, by być spełnionym. Jak im nie wierzyć, kiedy obiecują znalezienie miłości, dobre samopoczucie i długie życie? To skuteczny chwyt marketingowy, który potrafi namieszać w głowach.

Czy któraś dziewczyna zdobyła chłopaka, bo kupiła perfumy? Albo koleżanka stała się sportsmenką, dzięki nowej rakiecie do tenisa? Może Twoja babcia odmłodniała, bo kupiła wyjątkowy krem? Żyjemy w świecie rzeczy. Wszystkiego jest pełno. Stale tylko kupujemy i kupujemy, co widać, po szeregu samochodów zaparkowanych pod galerią handlową, Lidlem, Biedronką czy innym supermarketem. Czy jesteś szczęśliwy, bo znowu pojechałeś do sklepu? Wątpię. Twój problem polega na złym definiowaniu szczęścia. Nie chodzi o to, żeby mieć, ale żeby BYĆ. Wiedz, że wszystko, czego potrzebujesz, masz w sobie. To dotyczy każdej sfery Twojego życia, w tym… szczęścia.

To jaki będziesz, zależy od Ciebie. Możesz wybrać smutek albo szczęście. Uśmiechać się albo płakać. Możesz być pesymistą albo optymistą. To ty o sobie decydujesz. Czy jestem szczęśliwa? Na to pytanie najlepiej odpowiesz sam/a.

Czytaj także: I po co to wszystko?

Jak być szczęśliwym?

Przepis na szczęście można zebrać w kilku punktach. Choć wymagają one pracy nad sobą przynoszą owoce!

  1. Uwierz, że szczęście masz w sobie. Wyzbądź się przekonania, że zależy ono od ludzi i przedmiotów.
  2. Zaakceptuj siebie taką jaka jesteś.
  3. Weź życie w swoje ręce. Szczęście zależy od Ciebie, bo: „Jesteś kowalem swojego losu”.
  4. Doceniaj każdą chwilę i ciesz się z małych rzeczy. Nie zapominaj o wdzięczności.
  5. We wszystkim szukaj dobra.
  6. Rozwijaj się, ale nie dąż do perfekcji. Niczego nie idealizuj.
  7. Wykraczaj poza swoją bezpieczną strefę.
  8. Dbaj o ciało i o ducha.

Nie zapomnij podzielić się swoimi zmaganiami w komentarzu😉

Imiona użyte w artykule zostały zmienione na jego potrzeby. W przygotowaniu materiału korzystałam z książki Johna Powella SJ pt. „Szczęście jest w Tobie”. Fragment książki znajdziesz tutaj: Szczęście jest w Tobie

 

Jeśli spodobał Ci się mój artykuł zapraszam na wirtualną kawę. Twoje wsparcie doda mi energii do dalszego działania i pomoże utrzymać bloga. Dziękuję 🙂

 

Exit mobile version