Widziałam anioła?! Chodzą po ziemi i podnoszą złamanych

Widziałam anioła

Spotkałam anioła. Miał twarz hydraulika i dresy. Nie wiem, skąd się wziął i dokąd poszedł, ale stał obok. Odczytał, co czuję. Powiedział: „Nie martw się”, a kiedy wsiadłam w tramwaj już go nie było.

Anioły nie są istotami z innego świata. Nie latają w przestworzach i nie wykreowali ich ludzie. Mają serce, spacerują ulicą, robią zakupy, chodzą do pracy i zwalczają własne demony. Anioły… są wszędzie.

 

Rendez-vous z aniołem

Jak zmieniłby się Twój świat, gdybyś zdał sobie sprawę, że chłopak czy dziewczyna, którą spotkałeś, była aniołem?

Byłam w kiepskiej sytuacji, wszystko mi się waliło, było mi wszystko jedno. Pewnego wieczoru poznałam na czacie chłopaka, z którym przegadaliśmy całą noc, a on zaproponował spotkanie… Przyjechał do mnie, spędziliśmy razem pół  dnia, żartując i rozmawiając. Poszliśmy na spacer, zaprowadził mnie na chwile do kościoła, choć ja w ogóle nie chodzę, a raczej nie chodziłam. Potem się pożegnaliśmy i już go nigdy nie widziałam – Dziewczyna.

Dłuższa lub krótsza rozmowa. Nagła nic porozumienia. Życzliwość, uczucie, że ktoś Cię zauważył, poważna rozmowa o życiu, chwilowe spotkanie zakończone pożegnaniem. Rendez-vous z aniołem. Jaka jest puenta tej historii?

Spędziliśmy ten dzień, jakbyśmy się znali wieki, poświęcił mi swój czas zupełnie bezinteresownie, pocieszał, dawał rady, mówił, że będzie dobrze… – wyznaje dalej Dziewczyna.

Takich historii jest mnóstwo. Ktoś pojawia się w chwili, gdy masz kryzys, a później znika. Nic o nim nie wiesz. Tylko że BYŁ i podarował Ci coś bezcennego.

Gdy to się zdarzyło, myślałam o swoich niezałatwionych sprawach uczuciowych. Było mi ciężko, właściwie nawet zbierało mi się na płacz. Kiedy przeszłam na drugą stronę ulicy, nagle zatrzymał mnie jakiś młody mężczyzna. Powiedział: „Proszę się uśmiechnąć, wszystko będzie dobrze”. Minęłam go, poszłam dalej, a kiedy obejrzałam się za siebie, już go nie było – Wierząca w anioły.

 

Kim jest mój anioł?

Anioł to taki człowiek z niewidzialnymi skrzydłami. Hydraulik, lekarz czy sprzedawca, mężczyzna i kobieta. Pojawia się w chwili, gdy najbardziej tego potrzebujesz. Przykładowo jesteś załamany, przygnębiony, masz za sobą ciężki okres, wszystko wylatuje Ci z rąk i czujesz się bezradny. Wtedy Twoja droga przecina się niespodziewanie z obcym człowiekiem. Wziął się znikąd i nawet nie podejrzewasz, że jest Twoim dzisiejszym Aniołem i podaruje Ci bezcenny dar – dobro.

Sposób w jaki działają anioły, jest niezwykły. Przypadkowe spotkanie zmienia się w głębszą rozmowę o Tobie. Bo akurat powiedział kilka słów, które poruszyły Twoje serce. Może rozpoczął temat, który Cię dotyczy, zadał konkretne pytanie albo odczytał emocje z Twojej twarzy? To wystarczyło, byś poczuł się lepiej i zaczął działać. Wreszcie ktoś Cię zauważył i potraktował jak człowieka. Sprawił, że przestałeś źle o sobie myśleć. Samo poświęcenie Ci czasu było na wagę złota. Dziś przecież wiele osób woli „siedzieć w internetach” i wpatrywać się w wyświetlacz komórki niż porozmawiać face to face. Co jeszcze było w tym niezwykłym spotkaniu? Życzliwość i bezinteresowność. Nagle pojawił się ktoś, kto chce z Tobą pobyć, pogadać, spotkać się i nie oczekuje niczego w zamian. Co więcej, chce Ci pomóc. Sprawia również wrażenie osoby godnej zaufania. Wiesz, że mógłbyś mu powiedzieć coś, czego zwykle nie mówisz i nie miałbyś później z tego powodu wyrzutów do siebie.

 

Podnoszą złamanych i odchodzą?

Jeśli spotkasz anioła, będziesz wiedział. On ma to „coś” w sobie, co sprawia, że chcesz przebywać w jego obecności. Przenosi na Ciebie swoje dobro, uruchamiając w Tobie odpowiednie mechanizmy, byś zaczął działać. Anioły podnoszą złamanych i odchodzą. Spotkanie z nimi jest pierwsze i ostatnie i więcej się nie powtórzy. Trudno spotkać drugi raz tego samego anioła. Pojawił się na Twojej drodze w konkretnym celu, a gdy go zrealizuje, znika. Nie możesz mu powiedzieć: „Dziękuję. Coś się we mnie zmieniło”. Możesz mieć jedynie pewność, że wie i jakoś układana swoje równie złamane życie. Więcej, możesz podarować mu swoją modlitwę od serca.

Jaką misje mają anioły? Podarować Ci nadzieję, gdy już we wszystko zwątpiłeś. Skąd się biorą? Z nieba. Są jak odpowiedź na Twoją modlitwę i usłyszany krzyk. Są cudem, byś nie tracił wiary i dalej próbował robić małe tip-topy, bo nieważne jak jest trudno, nigdy nie jesteś sam. Zawsze jest Ktoś, kto rozumie.

Czytaj też: Co to znaczy wierzyć?

 

Jeśli spodobał Ci się mój artykuł zapraszam na wirtualną kawę. Twoje wsparcie doda mi energii do dalszego działania i pomoże utrzymać bloga. Dziękuję 🙂

 

Exit mobile version