Bolą mnie mięśnie począwszy od rąk, a skończywszy na nogach. Blada twarz, brak sił, zmęczenie. Napięcie dociera nawet do brzucha. Stres, zniszczy mnie czy ocali?
Uniwersytet w Utrechcie. Na sali trwają badania nad stresem. Jaki jest wniosek? Stres uszkadza komórki nerwowe. Przewlekły może doprowadzić do depresji. Tak jest w moim przypadku.
Ciało to fascynująca struktura złożona z wielu elementów. W każdej chwili zachodzi w nim niezliczona ilość procesów. Jakie zachodzą w Twoim? Kiedy stres prowadzi do cierpienia, a kiedy do ocalenia?
Faza wycieńczenia – cierpienie w ukryciu
W ostrej fazie alarmowej ciało przestawia się na wysokie obroty i przygotowuje do nadchodzącej walki. Tętno wzrasta – tak opisuje pokrótce moment stresu diabetolog, Achim Peters.
Podczas stresu w Twoim organizmie zachodzi wiele procesów. Musi on wyprodukować dodatkowe pokłady energii, kortyzol czy wysłać do walki komórki obronne. Pobudzony do działania potrzebuje jednak finalnie odpoczynku i regeneracji. Jak ma to zrobić, kiedy ciągle jesteś spięty? Wyobraź sobie, że nie śpisz kilka nocy. Jesteś wycieńczony, masz urojenia? W podobnej fazie jest Twój niezregenerowany organizm, który… zaczyna szwankować.
Stres jest reakcją, jaka zachodzi w naszym organizmie na wskutek nieprzyjemnych doznań. Wpływa na układ nerwowy, ciało, serce, a nawet mięśnie. To napięcie sprawia, że boli Cię brzuch, ręce, nogi czy jesteś wyczerpany i puchniesz. Ponadto możesz mieć mdłości, ataki paniki i ciemność przed oczami.
Długotrwały stres jest jak cierpienie w ukryciu. Nikt go nie widzi i nie czuje poza Tobą. I tak miesiąc po miesiącu toczysz walkę, zwijając się na łóżku z bólu. Oczywiście są lepsze i gorsze przypadki, w zależności od tego, czy potrafimy odpoczywać, mówić sobie „stop” i w jakim stopniu jesteśmy odporni. Są sytuacje, w których jeden macha ręką, podczas gdy inny jest bliski paniki. Ile wydarzeń, tyle interpretacji czy reakcji. Co ciekawe nie zależą od nas, ponieważ… nie jesteśmy świadomi, jak reagujemy na stres.
Niszczę powoli i skutecznie
Kiedy doświadczasz długotrwałego napięcia, w Twoim organizmie dzieją się różne rzeczy. Coś jest produkowane, przyspieszone, spowolnione itd. Przykładowo podczas stresu w układzie nerwowym wytwarzane są większe ilości glutaminianu (neuroprzekaźnik odpowiedzialny za pamięć). Gdy jest go za dużo, mogą Ci towarzyszyć szumy uszne, a nawet dźwięki, które… nie istnieją!
Jak działa machina stresu o wielkich oczach? Po pierwsze, organizm zaczyna się przed nim bronić, stopując reakcję na czynnik stresujący. Niestety, gdy jest go zbyt wiele, kortyzol działa odwrotnie, uniemożliwiając obronę, co znacznie go osłabia. Wtedy pojawiają się problemy np. z ciałem. Reaguje nawet Twoja skóra, na której tworzą się różne chorobowe zmiany.
Poza uszami stres działa też na oczy, odporność oraz układ oddechowy i pokarmowy. Pod wpływem długotrwałego napięcia Twoje zmysły się wyostrzają, a źrenice rozszerzają. W oczach, które zbyt długo zmagają się ze stresem, zostaje zaburzony przepływ krwi i ciśnienie, a stąd już niedaleko do jaskry i utraty wzroku. Dalej mamy układ odpornościowy utrzymywany w ryzach przez napięcie w umiarkowanych ilościach. Z kolei jeśli jest zbyt silne, równowaga organizmu zostaje zaburzona. Kortyzol osłabia komórki, a Ty w konsekwencji jesteś podatny na przeziębienia i grypy. W wyniku stresu zagrożone jest również Twoje serce. Jak podają, tętno przyspiesza wtedy nawet o 400%, dlatego długotrwałe napięcie może prowadzić do nadciśnienia, miażdżycy i wreszcie… zawału.
Kolejną kwestią jest oddech. Gdy się stresujesz, Twój organizm potrzebuje więcej tlenu niż zwykle, więc oddychasz szybciej. To dlatego sine i przewlekłe napięcie może skutkować omdleniem i paniką.
Nie taki stres-wielkie oczy jak piszą
Potrzebujesz go do życia, co jest paradoksem wobec zniszczeń, do których doprowadza. Na szczęście istnieje też dobry stres, który będzie Twoim przyjacielem, o ile odpowiednio go przyjmiesz. Masz przed sobą wyzwanie? Stres zmotywuje Cię, byś mu sprostał i nie odpuścił. Dzięki niemu zwiększy się Twoja wydajność i koncentracja. Z kolei patrząc w przyszłość, nauczysz się odpowiednio reagować na problem i go przezwyciężać. Natomiast po realizacji celu będziesz czuł satysfakcję. Co ciekawe, dzięki stresowi ludzkość od zarania dziejów potrafiła się dostosowywać i odnajdywać w różnych sytuacjach. Ponadto umiała na nie odpowiednio szybko zareagować.
Stres może się dostać do każdego nerwu w Twoim ciele, dlatego tak ważne jest, byś nauczył się nad nim panować. Kiedy Ty przejmiesz nad nim kontrolę stanie się Twoim sprzymierzeńcem. Jak przejąć kontrolę nad stresem? Zrobić to, czego najbardziej się boimy. Jeśli masz przykre doświadczenia w pływaniu, np. zachłysnąłeś się wodą, powinieneś wejść do wody i popłynąć. Źle kiedy porażka kończy się ucieczką, a nie stawieniem jej czoła.
Czytaj też: Jak pozbyć się stresu? Spróbuj treningu Schultza
Jeśli spodobał Ci się mój artykuł zapraszam na wirtualną kawę. Twoje wsparcie doda mi energii do dalszego działania i pomoże utrzymać bloga. Dziękuję 🙂