Masz wiadomość! Odbierz i zobacz, co się stanie

masz wiadomość

Idziesz do pracy, a wieczorem przychodzi wiadomość. Od kogo? Po co? W nieodebranych wyświetla się obcy numer.

Przyjęło się, że nie odbieramy połączeń od nieznanych numerów. Podobnie jest z wiadomościami z „niewiadomych” źródeł. Jak głosi przysłowie: przezorny zawsze ubezpieczony. A co gdyby, po drugiej strony słuchawki nie stał nikt z orange, playa, ankiet czy innej „śmieciowej jednostki”? Odebrałabyś?

 

Tu poczta głosowa, zostaw wiadomość

Witaj. Byłaś niedostępny, więc zostawiłam dla Ciebie wiadomość…

Tak brzmi początek migającej na wyświetlaczu wiadomości. Wystarczy jeden ruch, by przeczytać resztę, tylko po co?

Żyjemy w czasach rozwiniętej technologii. W internecie pełno jest hakerów, zboczeńców, psycholi i oszustów chętnych wyczyścić nasz portfel do zera. Z kolei po drugiej stronie słuchawki są osoby podszywające się pod innych. Co więcej, w ostatnim czasie w środowisku „złodziei” popularny jest spoofing. To nic innego jak nowa taktyka oszustów, którzy przedstawiają się jako policjanci, pracownicy banku lub urzędnicy, by ukraść nam pieniądze albo… dane osobowe. Dużo nie trzeba. Wystarczy odebranie połączenia lub oddzwonienie na nieznany numer.

Czasem oszuści podszywają się pod naszych znajomych. Przecież to nie sztuka zniekształcić głos, czy podstawić dźwięk. Osoba biegła w świecie technologii da radę. Szaleńców nie brakuje, więc trzeba się zabezpieczać.

Więcej o telefonicznych oszustach tutaj: spoofing

 

Po sygnale odbierz wiadomość

Wiem, że jesteś zabiegana i ciągle brakuje Ci czasu, ale zajmę tylko chwilę. Chciałam powiedzieć Ci, że…

Brzmi trochę jak konsultant Avon? A może to Oriflame, play lub ankieter? Stale zalewani przez „śmieciowe” wiadomości jesteśmy na nie wręcz wyczuleni. Ciągle ktoś chce nam coś „wcisnąć” albo nas oszukać. Metod manipulacji jest mnóstwo. Każdy ma własną taktykę, która nieraz przekracza granicę między przyzwoitością a moralnością. Cel jest jeden – przekonać odbiorcę, że to, co oferuję, jest najlepsze i musi to mieć.

Przed manipulacją trzeba się bronić, dlatego w geście obronnym mówimy „nie”. Jest to mechaniczne, ale i stereotypowe. Dlaczego? Ponieważ później każdą osobę traktujemy jak konsultanta lub ankietera, a niekoniecznie nim jest i szybko urywamy rozmowę. Wobec tego często nie docierają do nas wartościowe wiadomości.

Wiadomość od „tego” adresata warta jest przeczytania.

Czytaj także: Czy jestem szczęśliwa? Na tropie szczęścia

 

Witaj, dobrze że jesteś

Witaj. Byłaś niedostępny, więc zostawiłam dla Ciebie wiadomość. Wiem, że jesteś zabiegana i ciągle brakuje Ci czasu, ale zajmę tylko chwilę. Po pierwsze, chciałam powiedzieć Ci, że Jesteś cudem. Kupą szczęścia z dwoma nogami, rękami, jajowatą głową i nieułożonymi włosami. Najpiękniejsze masz oczy, które co rano otwierasz na nadchodzący dzień. I zadarty nos, przez który dzienne powietrze przedostaje się do organizmu. Ponadto odstające uszy, którymi nasłuchujesz śpiewu ptaków. I usta, które najpiękniej otwierasz i zamykasz.

Gdy się przeciągasz, tlen napływa do Twojego ciała, a ty wykonujesz wdech i wydech. Krew krąży w Twoich żyłach pompowana przez pompę – serce. Kochasz mnie, choć często sprawiam, że się smucisz. Rzucam Ci kłody pod nogi, a Ty tracisz równowagę. Wreszcie nie możesz stać i się czołgasz. Ale po smutku zawsze przychodzi radość. Wtedy Twoje oczy znów błyszczą. Zmieniłeś się, jesteś silniejszy, skromny i wrażliwy na krzywdę innych. Choć rzuciłem Ci kłodę pod nogi, nauczyłem Cię, że masz w sobie ogrom siły i nie jesteś obojętny na drugiego człowieka.  

Kochasz mnie, choć czasem tworzę przed Tobą labirynt, nie do pokonania. Przeżywasz dużo upadków. Nie możesz znaleźć wyjścia, gubisz drogę do siebie, nie wiesz, jak podjąć właściwą decyzję, ale po każdym upadku są wzloty. To wtedy wznosisz się na niewidzialnych skrzydłach i zarażasz energią innych. Zrozumiałeś, co jest dla Ciebie naprawdę ważne, a co lepiej odpuścić i zostawić w tyle.

Kochasz mnie, choć jest „pod górkę”. I często chciałbyś od razu „przeskoczyć przez górę”, ale do celu prowadzą małe kroczki, które sprawiają, że powoli dojrzewasz. W „drodze” poznajesz swoje mocne i słabe strony. Zaczynasz rozumieć, czego chcesz i kim jesteś.

Kochasz mnie, choć nigdy nie jest prosto. Ale są takie chwile, które zostają z Tobą na zawsze. Chwile, dla których warto walczyć, więc kochaj i pozwól się kochać.

 

                                                                            Twoje Drogie Życie

Czytaj także: Nie musisz być idealna. Lepiej zostań sobą

Jeśli spodobał Ci się mój artykuł zapraszam na wirtualną kawę. Twoje wsparcie doda mi energii do dalszego działania i pomoże utrzymać bloga. Dziękuję 🙂

 

Exit mobile version