Zmiana i… zmiana! Wkraczanie w Nowy Rok to mnóstwo postanowień. Dobre zmiany czynią nasze życie lepszym i bardziej wartościowym, aż chce nam się żyć!

Szykujemy się na zmiany. Sylwester to ten ostatni dzień roku, w którym wszechświat się zatrzymuje. Nadszedł czas na wewnętrzny rozrachunek i pożegnanie tego, co było. Żegnanie smutków i radości, straconych nadziei i wygranych szans, a także tego, kim byliśmy. Ostatni dzień roku to wielka zaduma, bo oto wkraczamy w coś nieznanego. Co przyniesie nam kolejny rok? Czy możemy zmienić swoje życie i być… kimkolwiek chcemy?

 

Inny choć ten sam

Zmiana i nowa ja? Ta sama skóra, twarz, włosy i piegi na nosie, ale inna. Nowa osoba ze świeżym spojrzeniem na rzeczywistość. Uśmiechająca się do ludzi mimo smutków. Wyciągająca dłoń do potrzebujących. Zarażająca ludzi swoim ciepłem. Piękna…, bo z odmienioną duszą.

Zmiana jest faktem. Faktem, że ,,ktoś staje się inny” albo ,,coś staje się inne niż do tej pory”. Nie widzimy jej na zewnątrz… może poza skróceniem włosów, czy wyrzeźbieniem sylwetki. Czujemy ją wewnętrznie. To ta lekkość, harmonia i radość, gdy zwalczymy zły nawyk albo zmienimy błędne przekonania.

Nic tak nie satysfakcjonuje jak zmiana, do której prowadzi szereg schodów do pokonania. Może właśnie zrobiliśmy coś, co wydawało się niemożliwe? Ze zmianami tak najczęściej jest. Do tego te wyrzeczenia, dużo poświęconego czasu i… zaciśniętych zębów! Przecież wielu rzeczy nie da się zrobić z przymrużeniem oka.

Zmiana to również zastąpienie jednej ,,rzeczy” inną.  Byłem taki, a teraz jestem inny. Zamieniamy gadulstwo w skupienie, brak cierpliwości w cierpliwość, a zdenerwowanie w spokój.

Najwięcej zmian planujemy na sylwestra. Utarło się, że Nowy Rok to czas, by podjąć nowe kroki i coś w swoim życiu zmienić. Stary rok się skończył, a my czujemy się jak z czystą kartą. Wszystko możemy zacząć od początku albo… prawie wszystko. Są też rzeczy, których nie da się przeskoczyć. Niezależne od nas.

Czytaj też: Zacznę jeszcze raz żyć. Było minęło

 

Zmieniłem się

,,Zmienię się”, ,,zmieniłem się” to jedne z często wypowiadanych przez nas słów. Używamy ich, by zamknąć temat i mieć ,,święty spokój”, gdy ktoś zwraca nam uwagę. Mówią: ,,Źle się zachowałeś”, ,,masz trudny charakter”, czy ,,znowu zrobiłeś to samo”. Wtedy wkraczamy ze swoim magicznym ,,zmienię się” i problem rozwiązany.

,,Zmienię się” nie działa jak magiczne zaklęcie i różdżka. Możemy mówić je tysiąc razy, a ciągle być tacy sami. Zmiana do zaistnienia wymaga działania. Musimy do niej dążyć, czyli wyznaczać sobie cele, które nas do niej przybliżą. To reguła każdej zmiany. Nie chodzi tylko o charakter, czy złe nawyki. To również postanowienia noworoczne i te, które wyznaczamy sobie na każdym etapie życia. Jeśli chcemy być mistrzem w mówieniu po angielsku, musimy systematycznie się uczyć. Naszym marzeniem jest jazda na nartach? -Znajdźmy instruktora i zacznijmy lekcje.

Zmiana to również proces. Nie przychodzi od razu, lecz po jakimś czasie. Wymaga cierpliwości, zaangażowania, wiary i dążenia do celu mimo trudności.

 

Zmiana ponad strach

Obawy goszczą w naszej głowie na co dzień. Mniejsze i większe…, zakorzenione tak, że nie możemy się od nich uwolnić. Każdy się czegoś boi i każdy odczuwa paraliżujący strach w danej sytuacji.

To, czego boimy się najbardziej, jest przeważnie tym, co właśnie powinniśmy zrobić – Ralph Emerson.

Zmiany bywają trudne, ale przynoszą nam ogrom satysfakcji, a nawet szczęścia. Musimy tylko stanąć oko w oko z lękami. Co więcej, jeśli się czegoś boimy, to znaczy, że mamy w sobie wystarczająco dużo siły i zasobów, by to pokonać.  

Życie to ciągłe zmiany albo… stanie w miejscu. Decyzja, o tym czy będziemy bierni, czy wręcz odwrotnie należy do nas. Możemy być tym, kim chcemy. Musimy tylko wykonać ruch i pokonać swój strach.

 

Zmiana i nowa ja? to zależy, jak bardzo chcesz wprowadzić w swoim życiu rewolucje:)

Jeśli spodobał Ci się mój artykuł zapraszam na wirtualną kawę. Twoje wsparcie doda mi energii do dalszego działania i pomoże utrzymać bloga. Dziękuję 🙂