Słuchać serca, czy rozumu? – odwieczny dylemat i konflikt interesów. Jedna część społeczeństwa stoi za sercem, druga za rozumem. Rozwiązanie tego sporu to… nie lada wyzwanie!
Serce to najważniejszy narząd w naszym ciele. To pompa, która rozprowadza krew po całym organizmie. Dzięki niemu wszystko sprawnie funkcjonuje. Jego zatrzymanie… oznacza śmierć. Z kolei rozum to zdolność do tego, by sobie w życiu radzić. To dzięki niemu człowiek potrafi myśleć i poznawać świat. Kto jest lepszym doradcą – serce, czy głos rozsądku?
Jak działa serce?
Serce bije własnym rytmem i tempem. Czasem głośniej i szybciej, a innym razem ciszej. Wszystko zależy od sytuacji. Serce zwykle przyspiesza w kluczowych momentach. Dzieje się tak na przykład na widok osoby, która nam się podoba, którą kochamy i wobec której nie jesteśmy obojętni. Bije za głośno, nie możemy się uspokoić, a do tego mamy problem z koncentracją.
Serce bije głośno również wtedy, gdy się czegoś boimy. W tym przypadku mówimy: ,,Żołądek (lub serce) podchodzi mi do gardła”. Wydaje nam się, że zaraz wyskoczy z naszej piersi. Do tego dochodzi charakterystyczny szum w uszach. W rezultacie bicie serca zagłusza wszystko wokół.
Określony rytm i tempo bicia serca towarzyszy nam również w codziennych czynnościach. Serce bije głośniej w sytuacji nadmiernego wysiłku. Mocniejsze uderzenia to z kolei skutek stresu, niepokoju, czy zbyt dużej ilości kawy.
Serce nie bije dla ,,samej idei”. Ono wysyła sygnały, które wpływają na funkcjonowanie człowieka – jego zachowanie i emocje. Przykładem jest relacja tworząca się między dwojgiem ludzi. W początkowym etapie znajomości często mamy problem z określeniem swoich uczuć. Nachodzą nas wątpliwości, czy to ta właściwa osoba, czy… tylko jedna z wielu. Nasze serce daje nam wtedy odpowiedź za pomocą głośnego i przyspieszonego bicia, które trudno przeoczyć.
Według naukowców serce to organ, który zapisuje wspomnienia naszych przeżyć oraz doświadczeń. Dowodem na to są osoby, które przeszły transplantację serca. Nagle okazuje się, że pamiętają sytuacje, które im się nie przydarzyły. To wspomnienia ich dawcy.
Czytaj też: Jestem piękna. Serce nie kłamie
Rozum znaczy bycie rozsądnym
Serce czy głos rozsądku? Rozsądek kojarzy się z dystansem, chłodem i brakiem uczuć. Tymi cechami określa się osobę kierującą się rozumem. Zimna, zdystansowana, pozbawiona empatii. Tymczasem taka osoba potrafi myśleć logicznie, czyli wyciągać wnioski z przetworzonych wcześniej informacji. Z kolei w trudnych sytuacjach korzysta ze zdobytego już doświadczenia.
Obecnie wielu ludzi nie potrafi wyciągać wniosków. Kilka razy postępują w określony sposób, bo nie nauczyli się, że takie działanie jest błędne. W praktyce na błędach powinno się uczyć, a nie je powtarzać.
Często mówimy: ,,pomyśl na chłopski rozum”, a to znaczy w oparciu o doświadczenie. Takie myślenie pomaga, gdy nie wiemy jak sobie poradzić z daną rzeczą. Wtedy najprostsze rozwiązanie będzie tym najlepszym.
Rozumne myślenie jest jak analizowanie rzeczywistości. Dociera do nas mnóstwo informacji, które później rozkładamy na czynniki pierwsze. W rezultacie podejmujemy decyzję, która wydaje nam się najkorzystniejsza. Nie kierujemy się przy tym emocjami, czy odczuciami. Stawiamy na coś, co jesteśmy w stanie sami sobie wyjaśnić. Jeśli mamy wątpliwości – zrobić coś, czy nie – nie robimy tego.
Czytaj też: Na to nie ma wyjaśnienia? Naukowcy znów zrobieni w balona
Serce i rozum jako jedność
Serce i rozum, choć różne grają w jednej drużynie. Możemy podejmować decyzję zarówno z sercem jak i z rozumem, ponieważ jedno uzupełnia drugie.
Z badań naukowych wynika, że serce wysyła sygnały do mózgu i odwrotnie. Mózg jest główną centralą, która odbiera informacje, a serce je przetwarza. Ciekawy jest fakt, że serce wysyła więcej sygnałów do mózgu niż mózg do serca. Ponadto serce może ignorować ,,wiadomości” z mózgu i samodzielnie o czymś zadecydować. W związku z tym ma główne stery w podejmowaniu decyzji.
Serce jako nawigator, a za nim rozum z niesamowitymi możliwościami pojmowania świata to przepis na wewnętrzną harmonię. Ono potrafi nas słuchać, a jego priorytety to miłość, radość i wolność. Zaczniemy się nimi kierować, a wtedy rozum przestanie się dobijać do głosu ze swoimi wątpliwościami i zacznie współpracować. Z sercem znajdziemy w sobie odwagę, by realizować swoje cele. Ponadto poczucie pewności, że to, co robimy, jest właściwe. Całość dopełni rozum, który pomoże nam pojąć świat.
To co, serce czy głos rozsądku?:)
Jeśli spodobał Ci się mój artykuł zapraszam na wirtualną kawę. Twoje wsparcie doda mi energii do dalszego działania i pomoże utrzymać bloga. Dziękuję 🙂